wtorek, 13 września 2011

New!

Hejka,
dawno nie ma  tu postów, a poza tym mialam dzis wycieczkę, a lekcje mam odrobione i siedze w kompie!
Więc na panfu są new mebelki!

Trening w chatce powiedzial max!A co?Nie ma racji?Ma!Przecierz karzdy KARZDY posiada wlasne chatke i zmieniam zdjęcie.
Mialam:
Mam teraz:
Po za tym uwaga!Magdzie już to wyslalam ale nie wszystkim! uwaga!
Grupa przyjaciół: Sebastian, Marek, Daria i Monika postanowili wywoływać duchy. Przygotowali się do tego bardzo dokładnie, przez kilka dni zbierali potrzebne do tego rzeczy. W końcu zebrali się wszyscy w domu Sebastiana. Wnieśli na strych duży, okrągły stół i cztery krzesła. W każdym kącie zapalili czarną świecę, zakryli jedyne okno jakie tam się znajdowało czarną zasłoną. W pokoju zapanował półmrok. Położyli na stole specjalną makietę i kieliszek, a wkoło stołu porozkładali świece, tak, że utworzył się krąg.Złapali się za ręce i przystąpili do wypowiadania specjalnej modlitwy, którą wykuli pare dni wcześniej. Nie wiedzieli jakiego ducha wywołać, woleli żeby była to pierwsza dusza jaka usłyszy ich wołanie. Przez dłuższą chwilę nic się nie działo. Lecz nagle zgasły świece w kątach, zostały tylko te które tworzyły krąg. Każdy z nich poczuł czyjąś obecność na poddaszu, chociaż nic nie widzieli i nic nie słyszeli. W końcu Marek ocknął się z letargu, i wypowiedział pierwsze pytanie:

-Kim jesteś?- nic nie poruszyło kieliszkiem, zapytał drugi raz - też nic. Aż nagle kieliszek zaczął powoli chodzić po literkach. Wyszło z tego słowo "MROK". Przestraszyli się trochę, ale nie aż tak by zrezygnować.

-W czym możemy Ci pomóc, abyś mógł uzyskać spokój?-

-O-F-I-A-R-A , D-A-J-C-I-E , M-I , O-F-I-A-R-E- wystraszona Daria przerwała krąg i uciekła. Kieliszek w tej samej chwili stłukł się, tak jakby ktoś zgniótł go w ręce. Poczuli przerażające zimno, i świst powietrza kierującego się w stronę wyjścia, w stronę uciekającej Darii. To już nie były żarty. Nikt z nich nie wierzył, że uda się im kogokolwiek wywołać. Wstali i pobiegli na dwór. Zobaczyli Darię jak wisi w powietrzy, jakby ktoś ją dusił, potem upadła. Na jej ciele pojawiła się krew - coś ją jadło! W końcu tajemnicza postać ujawniła się, był to czarny anioł. Nie wiele myśląc reszta przyjaciół uciekła do swoich domów. Sebastian poszedł spać do Marka. Rano wrócił do domu, na ogrodzie nie było śladów krwi, chociaż wczoraj było jej pełno. Wszedł do domu, dziwne ale nikogo w nim nie było. Poszedł na górę, na strych. Otworzył drzwi zobaczył powieszonych i na wpół zjedzonych rodziców. Przestraszony chciał uciec, lecz drzwi się same zamknęły. Z kąta wyszedł anioł powoli, nie śpiesząc się podszedł do Sebastiana. Powiedział mu na ucho:

"TRZEBA BYŁO MYŚLEĆ KOGO PRZYWOŁUJESZ".

Po tych słowach Sebastian poczuł ogromny ból, czarny anioł rozrywał jego ciało. W straszliwych męczarniach zginęli również jego (Sebastiana) przyjaciele. Czarny anioł nie został prze nich odwołany, więc teraz krąży po świecie, i zabija tych którzy odważyli się naruszyć święty spokój między dwoma światami. A dokładniej zabijał tych którzy wywoływali duchy



NIGDY TAK NIE ROBCIE!!!!!!!!!!!!!

Przeslij to WSZYSTKIM znajomym  jesli chcerz rzeby oni zostali żywi.

0 łapek :):

:a: :b: :c: :d: :e: :f: :g: :h: :i: :j: :k: :l: :m: :n:

Prześlij komentarz

zagłosuj na nas :)

zagłosuj na nas :)
Zareklamuj nasz blog wstawiając ten banner na swoją stronę!

Chat

Tekst alternatywny Tekst alternatywny