Hej, Pandy!
Po tym, gdy Paul the Kid zdołał się uspokoić, opowiedział nam, dlaczego tak płakał:
Ja…tam były…były Potwory! [pociąga nosem] Miały takie OLBRZYYYMIE oko. Tak wielkie jak naleśnik…mhmmm, naleśniki. jeden potwór był fioletowy i miał…bardzo wiele węży. GDZIE? No na głowie. Ihhhhh!! To było takie ohydne. Drugi potwór był zielony…jak żaba. Miał ponadto 2 spiczaste rzeczy na głowie. Te potwory były na moim…moim łóżku. Tak się…MAMOOO. Bałem. [beczy] Zacisnąłem mocno oczy. Bardzo mocno. I znowu je otworzyłem. Nagle potworów już nie było. [pociąga nosem]
Paul the Kid zaczął po tej opowieści ponownie odchodzić od zmysłów i płakał znowu jak bóbr. Ale my przecież znaliśmy sposób na to, by go uspokoić. Wyciągnąłem naleśnika i [MNIAM] po chwili Paul the Kid był już spokojny.
Musieliśmy wykorzystać tę szansę, aby się dowiedzieć więcej o tych potworach. Wzięłam kawałek papieru i parę kredek. Podstawiłam je Paulowi the Kid pod nos. Od razu zabrał się za robotę i narysował opisane wcześniej potwory.
Powiedziałbym, że nasz artysta Pandalangelo zaczyna mieć konkurencję.
Są to co prawda tylko bazgroły dziecka, ale jakoś te potwory wydają mi się dziwnie znajome. Wydaje mi się, że je już kiedyś widziałam. Wy też? Napiszcie nam, jeżeli macie jakieś przypuszczenie!
Ty chyba nie bierzesz Paula the Kid na serio, prawda? Przecież to oczywiste, że przyśnił mu się po prostu koszmar, nic więcej. Chociaż… Z drugiej strony… …mnie te potwory też wydają się dziwnie znajome. Ale skąd mógłbym je znać? Z niecierpliwością już czekam na Wasze komentarze. Może wtedy mi się wszystko przypomni.
wiecie leniwy jestem przepisywać mi się nie chciało wiec do zobaczenia papa wasz x_Dominik_x
wiecie leniwy jestem przepisywać mi się nie chciało wiec do zobaczenia papa wasz x_Dominik_x
0 łapek :):
Prześlij komentarz